Co takiego robi programista w godzinach pracy? Czy zgodnie z powszechną opinią jest to praca dla nudnych panów w koszulach w kratę, stroniących od ludzi? Ile taka osoba zarabia i dlaczego nie ma programistów 45+? Zapytaliśmy o to Wojtka Musiała, zawodowego programistę i trenera programowania.

Jak wygląda praca programisty?

Są dwa modele. Jeśli programista pracuje w firmie, to jedzie do firmy i pracuje tam cały dzień.  Jak pracuje zdalnie, to pracuje często w godzinach, jakie mu pasują. Programiści mogą pracować zdalnie i to jest coraz popularniejsze.

Co robią ludzie, którzy wspólnie sa ujęci w koszyku „programista”?

Jesteś odpowiedzialny za tworzenie nowego kodu, nowych aplikacji  i realizowanie wymagań biznesowych. Mówiąc bardziej obrazowo, w firmiach robi się teraz głównie aplikacje mobilne i webowe. To chyba mówi samo przez się [śmiech]. W zespole projektowym są osoby odpowiedzialne za definiowanie wymagań i celów stawianych nowym aplikacjom. Jak już wiadomo co ma powstać, to programiści realizują te zadania. Każdy z członków zespołu ma przydzielone zadania i w zależności od formuły współpracy przyjętej w firmie pracuje się nad tym w różny sposób.

Jeżeli chodzi o podział programistów, to najbardziej popularny podział, to front-endowy i back-endowy. Ten pierwszy zajmuje się tym jak aplikacja wygląda, czasem projektuje ten wygląd, lub wprowadza do kodu wygląd opracowany przez artystów. Front endowy projektuje wygląd aplikacji, natomiast back endowy pracuje nad implementacją logiki. Czyli, jeżeli klikniesz przycisk i coś się w aplikacji dzieje, to właśnie programista back-endowy jest za ten proces odpowiedzialny.

Kiedy ktoś się decyduje, żeby zostać programistą, czy musi się decydować od razu jakim programistą będzie, czy ma na to czas?

Studia nie nauczą Cię takiego języka i tej technologii, jaka jest stosowana w firmach bo nie ma raczej w Polsce studiów, które by zawierały je w programie. Uczą  myślenia jak programista, wprowadzają w technologie, a douczamy się tego na praktykach, w czasie pierwszych lat pracy. Każda firma ma inny zestaw narzędzi, których używa, więc w czasie studiów i bezpośrednio po nich kształtujemy swoją ścieżkę kariery.

Co mogą robić studnci w czasie studiów, żeby nie zmarnować czasu i wykształcić to, czego będzie potrzebował pracodawca?

Mogą robić kursy online, dostępne między innymi na platformach: www.pluralsight.com www.udemy.com www.codecademy.com codeschool.org. Nie może to jednak być zastąpieniem tego co jest na uczelni, wbrew temu, co mówi wiele osób. Dodatkowo jest sporo kół naukowych i organizacji zajmujących się programowaniem, w których można zdobyć praktyczne doświadczenie. Poleciłbym też jak najszybsze wybranie się na praktyki.

Jakie są zalety pracy programisty?

Przede wszystkim jest bardzo duży rynek, więc często to firmy się starają o pracowników. Praktycznie nie ma dnia, żebym nie dostał zapytań przez LinkedIn dotyczących zainteresowania ofertą pracy. Programiści są potrzebni w każdej branży, więc jest też wybór w jakiego typu firmie się pracuje. Stosunek zarobków do odpowiedzialności jest znacznie korzystniejszy niż na przykład w przypadku zawodu lekarza. W większości przypadków firmy oferują elastyczne godziny pracy.

Na co niektórzy z programistów narzekają, jeżeli chodzi o tę pracę?

Nie spotkałem się nigdy z taką sytuacją, ale są osoby, które narzekają, że mają nadgodziny, bo jest za dużo pracy. Czasem też jest zbyt duży nacisk na utrzymywanie aktualnych projektów i przez to nie mają możliwości się rozwijać. Często też programiści muszą pracować z  czymś, co wcześniej ktoś opracował i zawiera dużo błędów. Niektórzy mogą mieć wysoką odpowiedzialność i jest to też związane ze stresem.

Jest powszechna opinia o tym, że praca programisty jest nudna i rutynowa, czy tak faktycznie jest?

W ogóle nie jest nudna, bo codziennie robisz coś innego. Używasz tych samych narzędzi, ale możesz wszystko robić na różne sposoby. Są miejsca i firmy, gdzie praca programisty jest nudna, ale nawet tam nie jest to nudniejsze od innych prac biurowych.

Jaki powinien być idealny programista?

Powinien być ciekawy, żądny wiedzy. Musi być nastawiony na to, że ciągle się będzie uczyć, bo codziennie powstają nowe rozwiązania, za którymi trzeba podążać. O wiele łatwiej w tej branży jest osobom ze ścisłym umysłem, więc umiejętność logicznego myślenia, analiz przyczynowo-skutkowych  jest tutaj pożądana. Czasem potrzebna jest również proaktywność, praca w zespole, ale to praktycznie teraz w każdej dużej firmie.

A kto się nie nadaje w takim razie?

Te same osoby, które w ogóle nie nadają się do pracy [śmiech]. Osoby leniwe.

A jak komuś brakuje skrupulatności, lub jest osobą roztargnioną?

Są to cechy potrzebne, ale u każdego wyrabiają się w trakcie pracy jako programista. Jeżeli popełnisz jakiś błąd, jest to do wyłapania często w przeciągu kilku minut i twój zespół zwróci ci uwagę jak to robić poprawnie.

Można powiedziec, że to taka szkoła życia dla lekkoduchów?

[śmiech] Tak, jeżeli najpierw robisz, a potem myślisz to szybko się nauczysz postępować odwrotnie. Nie da się na kogoś przerzucić odpowiedzialności za swoje błędy, jak w innych branżach

Jakiej wysokości zarobki można osiągnąć w zawodzie?

Zaraz po studiach programiści otrzymują od wynagrodzenia rzędu 2-3 tyś zł miesięcznie netto (na rękę). Bardzo szybko ta stawka rośnie, jeśli tylko ktoś jest dobry w tym co robi, zdecydowanie szybciej niż w innych branżach. Po trzech latach możesz osiągnąć już 10 do 12 tysięcy złotych miesięcznie.

Jakie są kierunki rozwoju w tej branży? Może nie mówimy o Billu Gatesie, ale o czymś bliższym do naszych realiów.

Mówi się, że nikt nie spotkał programisty, który ma 45 lat i więcej. Nie wiemy, czy nie dożywają tego wieku, czy przestają być programistami [śmiech]. Mówiąc poważnie, możesz się rozwijać w dwóch aspektach. Pierwszy to jest bardziej menadżerski, gdzie zarządzasz innymi zespołami programistów, lub nawet całą firmą. Drugi aspekt to rozwijanie się w kwestiach technicznych, wchodzenie na wyższe szczeble kompetencji programowania, stajesz się wtedy architektem, którzy są odpowiedzialni za bardzo duże sysyemy, jak na przykład bankowości elektrocni

Jakie studia skonczyłeś?

Automatykę i Robotykę na Politechnice Wrocławskiej i zarządzanie na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

To nawet nie tak mocno związane z programowaniem, czy jak to jest z tą automatyką?

Na AiR jest sporo programowania, więc zdobyłem tam podstawy do wykonywania zawodu, o których mówiłem wcześniej.

I to wystarcza pracodawcom?

Tak, często nie musisz kończyć informatyki, w większości przypadków dopuszczalne są kierunki pokrewne, czyli takie, na których pojawia się programowanie, na przykład na telekomunikacji.

A można zostać programistą kończąc zarządzanie?

Można, to jest druga droga, która pozwala wejść na rynek pracy. Wystarczy wtedy zdać test techniczny. Znam trochę osób po fizjoterapii, lub historii sztuki, którzy pracują teraz jako programiści, bo wykazali się wiedzą z dziedziny programowania w czasie rozmów. Sam z resztą prowadzę kursy dla osób, które chcą zmienić swój zawód, przychodzą do mnie osoby w różnym wieku i z różnym doświadczeniem.

Tworzenie kodu brzmi trochę jak te zielone napisy pojawiające się w Matrixie, na czym to faktycznie polega?

[śmiech] Wszystkie aplikacje, z których korzystasz w internecie, jak facebook, google, aplikacje mobilne, które prowadzą Cię przez cały dzień – wszystko to tworzą programiści. Na początku tylko realizują czyjąś wizję, ale po zdobyciu doświadczenia samodzielnie je kształtują. To swego rodzaju wynalazcy XXI wieku. Samo tworzenie kodu nie jest tak trudne, jak mogłoby się zdawać, wymaga po prostu pewnej wprawy.